Worgook wolnym krokiem kieruje się do szatnia Xenons. Nie mógł wpaść wcześniej, bo podczas drogi, jakiś samolotu wybuchł i ruch został zatrzymany. Wchodząc zauważył dziewczynę nucącą piosenkę i dwóch chłopaków, których skądś kojarzy. Podszedł do dziewczyny.
- Witam, nazywam się Worgook i jestem zawodnikiem Wisons. To my chyba razem mamy grać w zespole?
Offline
Kinaret poderwał się z miejsca i wyskakując przed Athene zaczął witać się z Worgokiem
No to mamy naszego spóźnialskiego. Tak w ogóle to cześć ja jestem Kinaret a tamten dżentelmen to Gilbert ręką wskazał partnera i uśmiechnął się do nowo poznanego kolegi.
Offline