Oto wygląd domu z zewnątrz:
Ogród:
Parter:
Oto hol:
Oto salon:
Oto kuchnia :
Łazienka:
Pierwsze piętro:
Stara sypialnia rodziców
Dawna sypialnia Atheny w której mieszkała przez 3 lata:
Sypialnia Alice:
OPIS:
Alice tu mieszkała od urodzenia jednak przeprowadza się do kwatery Xenons'ów.
Bardzo lubi ten dom,a skoro jej ojciec i tak płaci czynsz a dom wiążę się z ważnymi wspomnieniami to blondynka ma zamiar go zatrzymać.
Co jakiś czas będzie wpadała tu posprzątać,powspominać itp....
Offline
Stanęli przed domem.
-Jesteśmy na miejscu.-zaśmiała się patrząc na czarnowłosego
-Chodź do środka.-dodała następnie weszła o swojego domu w którym jeszcze dzisiaj rano piła herbatę.
-Czyli teraz tylko czekamy na Athenę.-powiedziała miłym głosem
-Osobiście idę do swojej sypialni,ty idź do jakiego pomieszczenia chcesz.-powiedziała puszczając oczko następnie poszła do swojego pokoju i rzuciła się na łóżko
-Uwielbiam tutaj siedzieć.-zachichotała następnie zaczęła pakować stare rzeczy do walizki.
Offline
-Piękny domek. - zaśmiał się cicho i wszedł tuż za blondynką. Uśmiechnął się lekko, gdy tylko wspomniała o Athenie. Nie znał domu dziewczyny i nie chciał się tutaj gubić. Sama powiedziała, że może iść, gdzie chce. Poszedł za nią i zatrzymał się w drzwiach.
-Różowo. Słodkie. - zaśmiał się cicho, nie odrywając wzroku od leżącej blondynki. Oparł się plecami o ścianę i z uśmiechem na twarzy, przyglądał się Alice, która zaczęła się pakować.
Offline
-Różowy to mój ulubiony kolor.Ludzie się śmieją że czasami moje włosy wydają się być nawet tego koloru.-zaśmiała się blondynka pakując ciuchy do walizki.
-Athena pewnie zamieszka tu na kilka dni ze swoim znajomym więc to nawet dobrze że przeprowadzam się do kwatery.-powiedziała wesoło blondynka.
-Chcesz zobaczyć resztę domu?-zapytała z miłym uśmiechem na twarzy.
Offline
-Nie wiem co w tym śmiesznego. Są piękne. - zaśmiał się cicho. Głowę oparł o ścianę, skrzyżował nogi i ręce, przyglądając się tak z uśmiechem na twarzy.
-Nie wolałabyś spędzić z nią trochę więcej czasu? - spytał, przyglądają się temu, jak chowa swoje ubrania w walizce. Wzruszył lekko ramionami, słysząc jej propozycję o zapoznaniu się z domem blondynki.
-Jeśli już skończyłaś, to czemu nie.
Offline
-Osobiście śmiałam się razem z nimi-zaśmiała się
-Gdy zacznie się puchar Galactik Football to będziemy się codziennie widziały na stadionie Genesis,jest w drużynie Shadows.-odpowiedziała Alice bez zastanowienia
-Mówiąc szczerze to jeszcze nie skończyłam.-powiedziała blondynka z uśmiechem
-Ale mogę Cię oprowadzić jeśli chcesz-dodała miłym głosem
Offline
-Razem z nimi? No chyba że tak. - uśmiechnął się lekko i podszedł troszkę bliżej.
-Shadows? chciałbym zobaczyć was po przeciwnej stronie na boisku. - zaśmiał się cicho. Szybko, skręcił w stronę krzesła, stojącego przy biurku i usiadł na nim.
-Nie trzeba. Rób co masz robić, a mnie potraktuj tak, jakby mnie tu nie było. - uśmiechnął się lekko. Nogę założył na nogę, a ręce skrzyżował. Cały czas przyglądał się blondynce.
Offline
Dziewczyna była już pod domkiem Alice. Rozejrzała się i stwierdziła że wiele się tu zmieniło.Zapukała miała nadzieję na to ze zastanie ją w domu.Czekała dłuższą chwile.Poprawiła sobie bandaż na ręce i spięła włosy w kitkę.Z torby wyszła jej słodka kotka Rainbow.
-Witaj śliczna, smacznie ci się spało? -powiedziała do swojej kocicy.
Ostatnio edytowany przez Athena (2012-05-08 16:20:51)
Offline
-A ja wolałabym przeciwko niej nie grać.-westchnęła Alice, po chwili usłyszała pukanie.
-To pewnie Athena,zaraz wracam.-powiedziała wesoło potem zeszła na dół po schodach i otworzyła drzwi.
-Witaj Atheno!-krzyknęła blondynka następnie przytuliła się do brunetki
-Na ile przyjechałaś?Z kim przyjechałaś?-zadała dwa pytanie przyjaciółce
-A i chcę abyś wiedziała że póki jesteś na Gwiazdozbiorze Xenon możesz tu mieszkać.Ale ja się wyprowadzam do kwatery Xenons.-stwierdziła ze szczerym uśmiechem na twarzy
Offline
Zaśmiał się cicho. No tak, przyjaciółki po przeciwnej stronie, to nic dobrego.
-Chyba masz rację. - uśmiechnął się, gdy do jego uszu dobiegło pukanie. Szybko po tym został sam w pokoju. Westchnął cicho. Nawet w pokoju, mógł usłyszeć krzyk blondynki. Zaśmiał się pod nosem. Pewnie właśnie zbliżała się na niego pora. Wstał z krzesła. Drogę do drzwi zdołał już poznać. Szybko też znalazł się tam, chociaż, stanął troszkę z boku, by nie przeszkadzać dziewczynom.
Offline
Dziewczyna odwzajemniła przyjacielski uścisk.
-Przyjechałam z Kenshiro moim kolegą a na jakiś tydzień - powiedziała śmiejąc się do blondynki.
-A to kto - pokazał na chłopaka o czarnych włosach.
Offline
-Mam lepsze dwa pytania.-zaśmiała się blondynka
-Kto to Kenshiro i gdzie go zgubiłaś?-zaśmiała się blondynka następnie spojrzała na Rico
-A to jest Ricardo,pomocnik Xenons'ów,i bardzo miły i ładny kolega-odpowiedziała Alice z uśmiechem
-Właśnie skoro jesteśmy przy temacie gdzieś się wybierasz Rico?-zapytała dziewczyna z jedną uniesioną brwią
Offline
Słuchał sobie uważnie tego o czym rozmawiały dziewczyny. Może to tak nie ładnie podsłuchiwać, chociaż, z drugiej strony, to wiedziały że tu jest. Rękę założył za głowę, gdy zadała mu pytanie. Uśmiechnął się troszkę niepewnie.
-Ja? Myślałem, że już sobie pójdę. Pewnie macie sporo tematów do obgadania. Jak coś, wiesz gdzie mnie szukać. Chyba, że chcesz coś ode mnie jeszcze. - powoli podszedł do nich i zatrzymał się obok Alice. Liczył na to, że zaraz wejdą do środka i będzie mógł wyjść.
Offline
-A czy ktoś Cię wyprasza?-zapytała blondynka uprzejmym głosem podchodząc bliżej chłopaka.
-Nawet rzekłabym że wolę abyś został.-Alice zaśmiała się cicho.
-Po za tym chce Ci się siedzieć w siedzibie z samymi jaszczurami?-spytała znowu delikatnie się uśmiechając
Offline
Wzruszył lekko ramionami na pierwsze pytanie blondynki.
-Skoro tak mówisz... - zaśmiał się cicho. Zatrzymał się obserwując dziewczynę, a od czasu do czasu zerkał na drugą.
-No dobrze. Chyba nic się nie stanie, jeśli z nimi zostanie.
[b]-Wolę Ciebie od nich. - uśmiechnął się lekko do dziewczyny.
Offline